Apartament znajduję się w nowej, ale znaczenie oddalonej dzielnicy Słonecznego Brzegu (ok 3 km). Można by powiedzieć że praktycznie w Nesebarze. Plusem jest to że do centrum można dojechać autobusem lub kolejka turystyczną, w nocy kursują busy dowożące ludzi do najpopularniejszych dyskotek np. Lazur :) Podobało się nam właściwie wszystko :) Plusem jest to że apartamenty składają się z dwóch budynków. Każdy z nich posiada osobny basen. Bardzo dobrym rozwiązaniem że Anglicy są kwaterowani w drugim budynku, dzięki czemu mogliśmy bez stresów korzystać z basenu. Wszystko nowe. Salon + sypialnia. Obsługa bardzo miła. W recepcji można się porozumieć po Angielsku. Na wyposażeniu nie było garnka więc udaliśmy się do recepcji a tu miła niespodzianka, garnek się znalazł :) Zdecydowanie polecam ten obiekt, szczególnie młodym ludziom szukającym rozrywki. W Słonecznym Brzegu jest niezliczona ilość barów, dyskotek i restauracji. Miasto tętni życiem cała noc. Uważam że przesadą jest rozpisywanie na stronie internetowej że Pag to Chorwacka Ibiza. W Słonecznym Brzegu jest niebo lepiej. Starszym ludziom przypadnie do gustu piękna, piaszczysta plaża z łagodnym zejściem do cieplutkiego morza. No i oczywiście ceny...są rozsądne. Cena jest bardzo atrakcyjna w porównaniu do innych obiektów w Słonecznym Brzegu

Niestety w naszym pokoju nie było balkonu.Jedyną uwagę mam do łóżka w salonie. Była to sofa z wysuwanym łóżkiem polowych. Szczerze to ciężko się śpi na tym łóżku dwa tygodnie. Polecam dla rodziny z dziećmi lub brać dwa apartamenty.W pokoju brakowało zawieszek na klamki nie przeszkadzać.Pokojówki używając karty mogły otworzyć drzwi nawet jeśli od środka były zamknięte. Uważam że to krępujące...